Herezja nowoczesnego zarządzania lub kilka mitów na temat coachingu
Dwóch przedstawicieli południowych republik twierdzi:
- My, trenerzy, lepiej niż konsultanci!
No cóż powiedz Daragoyowi, co jest lepsze?
- Jak co? Co konsultanci!
Żartuj ładnie
Dzięki jednemu z rosyjskich menedżerów coaching jest obecnie nazywany „nowoczesną religią zarządzania”. Odpowiednio policzki są napompowane wokół tego tajemniczego słowa, rozgrywają się intrygi i rodzą się różne mity. Najważniejszą rzeczą, którą zrozumiesz na temat coachingu, czytania pośpiesznie opublikowanych prac, jest to, że jest to bardzo trudne, strasznie ważne, lepsze niż połączenie psychologii i konsultacji, a co najważniejsze, jest kosztowne i nie możesz się bez niego obejść. Rynek już zaczął się poruszać. „Jeśli oferuję doradztwo, jest to maksymalnie 150 USD. o pierwszej ”- powiedział jeden z dobrze znanych moskiewskich konsultantów biznesowych,„ a jeśli coaching jest od 200 ... ”
Coś i tylko religia nie wystarczały dla naszego kierownictwa. Oczywiście, sztandary już latają wokół niej, słychać wołania i kazania, a wkrótce zobaczycie, i zbierze się jakaś krucjata. Potem oczywiście inkwizycja i wojna przeciwko niewiernym. A potem, oczywiście, nadejdzie otrzeźwienie, a następna moda minie tak, jak miało miejsce reengineering, całkowita jakość, zarządzanie czasem i inny outsourcing. I pozostaną tylko ci, którzy po prostu pracują jako trenerzy i nie filozofują chytrze. I tylko śmiać się z mitów „nowoczesnej religii”.
Cóż, spróbujmy przyczynić się do otrzeźwienia narodu od nowomodnych zachodnich prądów. Rozważmy niektóre z najczęstszych mitów coachingowych, jeśli chodzi o ich zastosowanie w praktyce, do prawdziwej pracy z prawdziwymi klientami. A jeśli to, co mówi się o coachingu wszędzie teraz nazywa się „religią”, to ten artykuł prawdopodobnie będzie musiał zostać sklasyfikowany jako herezja. Herezja nowoczesnego zarządzania.
Mit 1. Coaching to coś nowego, nigdy wcześniej nie widzianego.
A trenerzy, odpowiednio, są rodzajem niebiańskich istot, zstępujących do nas, grzeszników, aby nas wreszcie nauczyć umysłu. Aby dobrze się sprzedać, coaching musi być zawinięty w zasłonę tajemnicy, aby nieść nowość i oczekiwanie cudu. Jednak organizatorzy coachingu często zapominają, że taka strategia jest dobra do sprzedaży cudownych maści i krótkoterminowych szkoleń cudów (abyś mógł uciec od rozczarowanych klientów), ale na pewno nie za sprzedaż długoterminowego procesu opartego na wzajemnym zaufaniu.
W coachingu nie ma nic nowego. Raz tylko zapomniano o starych. Przekonaj się sam. Co oznacza słowo coaching? Szkolenie, korepetycje. Co w tym nowego? Tylko dla nas, rosyjskojęzycznych, którzy nie mogą używać słownika. Gdzie jest najczęściej używane słowo „trener”? W sporcie. To jest trener. W związku z tym istnieją zwykli trenerzy (którzy ciągle krzyczą i mówią, jak to robić) i dobrzy trenerzy, którzy przygotowują sportowców do nagrań. Metody pracy dobrych trenerów i zwykłych trenerów są różne. A znaleziska mistrzów szkolenia można łatwo opisać i przenieść do innych obszarów, co już zostało zrobione. Następnie bierzemy interesy (lub życie osobiste), nazywamy to kolejnym „sportem” i… Potrzebujemy trenera do tego sportu - ponieważ idziemy na rekord!
Dalej. Weź nauczyciela. Są zwykli nauczyciele (którzy powtarzają wszystko, dopóki sami nie zrozumieją) i dobrzy nauczyciele (którzy sami już zrozumieli, a teraz pomagają innym zrozumieć go). Ich metody pracy są również różne. Dobry nauczyciel pracuje z rzeczywistością klienta, pomagając usunąć bariery, które utrudniają absorpcję wiedzy. I możemy opisać metody tej pracy. (Twój pokorny sługa po raz pierwszy zetknął się z fenomenem coachingu, kiedy uczył angielskiego trudnych uczniów, którzy pilnie potrzebowali wyjechać za granicę. Nie było czasu na naukę słów. Dlatego nauczyliśmy się myśleć po angielsku. i skrawki zasad, zniekształcone przez szkołę, i pomagają ustalić jasną strukturę gramatyczną języka na mapie świata, a same słowa prawie na to spadły.)
Teraz bierzemy psychologa, konsultanta, rodzica, trenera biznesu, mentora, doradcę itp. I obserwujemy te same zjawiska. Są zwykli specjaliści - i są dobrzy, którzy osiągają wyniki szybciej. Próbując opisać te wyniki, okazuje się, że metody pracy mistrzów są podobne, niezależnie od tego, skąd pochodzi mistrz, od psychologii, konsultacji czy sportu. Oh, la! Otworzyliśmy więc to „nowe”. Pozwól nam teraz, aby ułatwić pracę pokoleniom następujących specjalistów, opiszemy te metody i jakoś je nazwamy. Na przykład coaching (patrz rys. 1)
Rysunek 1.
Zamiast popychać pióra, zastraszać dziób i pokazywać całym swoim wyglądem, że jesteś właścicielem swojej najgłębszej wiedzy, czy też są najnowsze osiągnięcia w dziedzinie rozwoju duchowego całej ludzkości.
Mit 2. W coachingu istnieje „prawidłowy” schemat pracy. Jeśli to zrobisz, jesteś trenerem, a jeśli nie, jesteś oszustem.
A ile szkół coachingu, tak wielu, prawdopodobnie „poprawnych” schematów pracy, prawda? To naprawdę mądry ruch marketingowy. W końcu, jeśli słowo jest popularne, możesz na nim zarobić. Aby zarobić dużo, wystarczy powiedzieć pierwszy: co robisz to coaching (odpowiedni coaching!), A wszystko inne to herezja, niegodna portfeli twoich klientów. Genialny, tak?
Pewnego dnia, u zarania swojej kariery, twój pokorny sługa rozpoczął sesję coachingową. Cóż, przecierając ręce, zapytał młodego trenera znużonego menedżera, jakie masz plany na dzisiejszą sesję? I jakie plany - klient ponuro odpowiedział - masz trenera - ty i decydujesz ... I to nie był pierwszy raz, kiedy nauczyłeś klienta ustawiać zadania na sesję. A co - coaching z nim zrobiliśmy czy nie? Z drugiej strony, za każdym razem, zaczynając pracę z niedoświadczonym klientem, musisz podjąć większość pracy nad sobą - ustawić zadania dla klienta, odrabiać zadania domowe itp., Stopniowo stopniowo przekazując mu sesję, gdy rośnie kompetencje. W zależności od stopnia kompetencji i motywacji klienta, trener może odgrywać zupełnie inne role - od „sierżanta”, poprzez mentora i facylitatora - do pewnego rodzaju partnera sparingowego, prawie na wzór Hersi-Blancharda (patrz rys. 2) . Zarówno style, jak i podejścia mogą być zupełnie inne, w zależności od rodzaju osoby siedzącej przed tobą.
Jak być z „prawidłowym schematem”? Tak, nic. Możesz stworzyć zestaw umiejętności i stylów coachingu, które pomogą efektywnie pracować z klientem (co zrobił Thomas Leonard i jego współpracownicy). Możesz zdobyć wiele różnych schematów na różne okazje. Możesz zdefiniować kilka strategii, pozostawiając wybór metod dla sytuacji. Najważniejsze jest zapamiętanie kilku podstawowych zasad, które sprawiają, że coaching coachingowy:
Po pierwsze, jest to otwarty tryb partnerstwa, co oznacza, że wszystko odbywa się za zgodą klienta i za pomocą „ujawnionych kart”.
Po drugie, klient przenosi się tam, gdzie naprawdę potrzebuje
Po trzecie, podejmuje decyzje i robi wszystko rękami.
Po czwarte, jest w stanie samodzielnie rozwiązać podobne problemy.
Wszystko To już jest coaching. A to, jak budujesz pracę z klientem, to kwestia twoich kompetencji i poziomu klienta. Studiuj różne szkoły: psychologię, poradnictwo, coaching, narzędzia do zdobywania wiedzy, techniki, metody ... Ale podczas sesji zdobądź to wszystko z głowy i zaangażuj się w pomaganie prawdziwej osobie siedzącej przed tobą. I nie zawracaj sobie głowy głupimi pytaniami, takimi jak „coaching is - or not coaching ...”.
Rys. 2. style coachingowe (prawie według Hersi-Blancharda)
Mit 3. Coaching działa cuda
Cóż, tak jak bez cudów w religii? Oczywiście żaden trener nie nakarmił nikogo pięcioma bochenkami chleba, ale historie o tym, jak jedna sesja całkowicie się zmieniła, zaczynają już nudzić. Tak, rzeczywiście, taka praca jak coaching, bez cudów, jest zakończona. Jeśli ja i wielu moich kolegów, jeśli spojrzę, pojawią się historie o tym, jak jedna sesja naprawdę pomogła ludziom, 15-minutowa rozmowa w przedziale pociągu lub kilka miesięcy pracy nad problemem, który dosłownie przekształcił osobę na naszych oczach.
Co z tego? Cuda się zdarzają. Ale mimo wszystko ciężka praca nie została odwołana. Żaden ze sportowców nie wygra Olimpiady, pracując godzinę ze wspaniałym trenerem, prawda? Ale jeśli facet ma stagnację, a wskaźniki nie rosną, jedna sesja z dobrym trenerem może dać dużo. Ale po tym cudu, do zwycięstwa, och, jak daleko ...
To samo dotyczy „niesportowego” coachingu. Jedna sesja, jedna z zadawanych pytań, jeden pomysł może rozwiązać jakiś od dawna bolesny problem - i wydarzy się mały cud ... Ale za ten cud człowiek powinien być gotowy (tym razem). A po cudu będziesz musiał pracować długo i ciężko - aby wygrać w jakiejś swojej grze (są to dwie). Ta ciężka praca, sesja po sesji, to 90% coachingu. A jeśli jesteś przyzwyczajony do gonienia cudów - nie. I tak uciekną od ciebie.
Mit 4. Coaching jest lekarstwem na wszystko.
Moim zdaniem jest to rodzaj kontynuacji historii stale powracającej w otwartych przestrzeniach naszych krajów, gdy procesy nie są ustanawiane w przedsiębiorstwie, ludzie nie są uczeni do pracy, kradną każdego, kto nie jest leniwy, ale przychodzą konsultanci i sprzedajmy trening budowania zespołu!
Który zespół? Ludzie muszą najpierw nauczyć się organizować pracę, realizować plany i zarządzać podwładnymi, aby nie było bałaganu. Pudełko na wódkę z wycieczką na łono natury rozwiąże zadanie zebrania personelu znacznie taniej i z takim samym skutkiem, jak większość budowniczych zespołów. To samo dotyczy coachingu. Masz problemy z personelem - coaching. Potrzebujesz strategii - coachingu. Życie nie jest udane - coaching. Udało mi się - zwłaszcza coaching !!!
Wróćmy do tego, czym jest coaching. To jest praca klienta, aby osiągnąć swoje cele i własnymi rękami. Jeśli pojawi się pytanie, klient potrzebuje coachingu, czy nie, po prostu bierzemy rzeczywistą potrzebę klienta i oceniamy różne sposoby jego zaspokojenia. Według kryterium kosztów (pieniądze, czas itp.) / Wyniki. Jeśli klient odczuwa ból i jest terapeuta, który pomoże ci szybko poradzić sobie z nim w trybie psychoterapii - gdzie jest coaching? Jeśli dyrektor nie chce rozwijać firmy, ale zgłaszać właścicielom innowacje, bawić pracowników lub „wypełniać twarz” szczytami - dlaczego są trenerzy? Jeśli spróbujesz rozwiązać problem tworzenia procesów biznesowych i szkolenia pracowników w zakresie umiejętności pracy w trybie coachingu, ryzykujesz zrujnowanie firmy i zbyt długie opóźnianie procesu, dając szanse konkurentom. Dużo łatwiej jest to zrobić w trybie twardego poradnictwa antykryzysowego, przechodząc na coaching dopiero po „rozpoczęciu procesu”, a klient złożył wniosek. Ale jeśli pożądany klient „z prośbą” może osiągnąć ponad dwa miesiące pracy z trenerem w ciągu dwóch dni szkolenia - wyślij go na szkolenie, dobrze? Nie bądź chciwy. Wtedy i tak wróci.
Mit 5. Każdy potrzebuje coachingu
Pomyśl o tym - dlaczego to wszystko? Czy wszyscy sportowcy chcą być mistrzami? Czy wszyscy handlowcy na rynku chcą posiadać udziały? Czy wszyscy menedżerowie zostaną CEO? Czy wszyscy nadmiernie zatrudnieni biznesmeni, którzy wypalają się w pracy, naprawdę chcą zmienić swój styl życia, poświęcić więcej czasu swoim rodzinom itp.?
Jakie jest ulubione powiedzenie Rosjanina, gdy naiwny rozmówca próbuje mu pomóc w odpowiedzi na skargi dotyczące życia? Nie naucz mnie żyć, lepiej pomóż finansowo! „Nie podawaj mi teorii”, połowa odwiedzających seminaria biznesowe mówi „lepiej, konkretnie powiedz, co robić i gdzie zdobyć pieniądze? Jaki jest rozwój biznesu, kiedy wokół są tylko „gangsterscy petersherzy”? - niektórzy studenci kursu zarządzania powiedzieli mi kiedyś ...
Nadal nie wierzysz? Idź na wieczór spotkań, do szkoły lub na studia, spójrz na swoich byłych kolegów z klasy, na tych, którzy byli na tym samym poziomie przez długi czas, na tej samej pracy (w biznesie), z tym samym dochodem ( bez względu na poziom). Ilu z nich naprawdę chce coś zmienić w swoim życiu? I ilu z tych, którzy mówią, że chcą, jest gotowych zakasać rękawy?
Lepiej byłoby nazwać coaching nie „religią”, ale klubem dla szalonych poszukiwaczy przygód lub czymś w rodzaju rycerskiego porządku. Zamówienia dla tych, którzy nie siedzą na swoim miejscu, chcą więcej, a do tego są gotowi poświęcić czas, pieniądze, siłę, trenować, ryzykować, iść do piekła ... A potem wyjść, spokojnie otrząsnąć się z popiołów i omówić doświadczenie zdobyte przy filiżance kawy i cygarze z takimi samymi nienormalnymi poszukiwaczami przygód, jak oni sami. Tutaj dla nich - coaching. A reszta to wciąż wystarczająco dużo książek Sztokholmskiej Szkoły Ekonomii w Petersburgu.
Mit 6. Trening można ćwiczyć tylko z trenerem.
Jak stwierdził jeden z autorów następnego artykułu na temat coachingu, „bycie trenerem jest tym samym, co bycie własnym dentystą”. Dobra metafora, prawda? Powiedzmy, kochany klient, - płacę babci i nie wahajcie się - bez nas, trenerów, po prostu znikacie. Czy zęby kiedykolwiek bolały? To samo!
Jeśli wrócisz do sportu, ta koncepcja wywołuje tylko uśmiech. Okazuje się, że bez trenera nic nie osiągniesz? A trener, jako pielęgniarka, musi cię karmić wszędzie, bo ty sam nie jesteś w stanie niczego zrobić? To już nie jest sport, ale rodzaj biednego domu ... Jasne jest, że dzięki dobremu trenerowi rozwój przebiega szybciej. Ale także praca nad sobą nie została odwołana.
Większość ludzi, którzy proszą o usługi trenera, wcale nie przypomina hlupików, szukających pociechy i zbawienia. Oni sami są w stanie osiągnąć swoje cele. Tylko trener pozwala zaoszczędzić czas i wysiłek. Nie oznacza to jednak, że dana osoba nie może opanować niektórych zasad i technik coachingu (np. Treningu) w celu przyspieszenia własnego ruchu. Ludzie, którzy już coś osiągnęli, zrobili to bez trenera, prawda? Dlaczego więc przekonać ich, że bez nas nie mogą iść dalej? Może lepiej powiedzieć prawdę: my, trenerzy, jesteśmy także ludźmi, a także chcemy pieniędzy?
I pamiętaj, że klient, który posiada umiejętności coachingowe, osiąga znacznie lepsze wyniki niż klient, który przyszedł do ciebie jako tajemniczy szaman w strategii lub czarownik w zarządzaniu personelem.
Mit 7. Coaching to nowa filozofia życia.
Nie więcej i nie mniej. Przełóżmy teraz to zdanie na język rosyjski: trening to nowa filozofia życia !!! Zabawne Czy smutne? „Nie można wyrazić niezrozumiałych słów” - powiedziała jedna ze znanych postaci. Poprawnie powiedział. Będzie łatwiej żyć. Cóż, jaka może być filozofia, jeśli coaching jest zbiorem metod mających na celu szybkie osiąganie celów, rozwiązywanie problemów, uczenie się i szkolenie umiejętności? Główną rzeczą, która jest w coachingu, jest technika osiągnięcia wyniku. A oto filozofia?
Z jednej strony to tylko przynęta dla bogatych klientów. Zauważa się, że kiedy wszystko jest w porządku z pieniędzmi i nie można o nich myśleć, niektórzy przedsiębiorcy nagle myślą o duchowości, wchodzą w ezoteryczny i biegają po świecie w poszukiwaniu różnych gur, ale tym razem nie zarządzają, ale bardziej gwałtownie. Po co biegać, kiedy jesteśmy blisko, trenerzy, którzy z definicji są lepsi od konsultantów? Porozmawiamy o filozofii, nauczymy życia i duchowości, znajdziemy też coś ...
Ale z drugiej strony nie chodzi o to, że mówi się o filozofii. W tym micie jest trochę prawdy i oto dlaczego. Faktem jest, że coaching jako usługa pojawił się i stał się popularny w odpowiedzi na konkretną prośbę. Ta prośba została ukształtowana i nadal kształtowana przez wymagania nowej ekonomii - te, o których piszą prawie wszyscy „guru zarządzania”, począwszy od Tofflera i Druckera, a skończywszy na Collinsie, Petersie i Ridderstrale. O tym, że w nowej gospodarce wydajność rynku będzie jedyną miarą sukcesu. Wszystko zależy od osoby i jej umiejętności. A twoim głównym atutem jest półtora kilograma istoty szarej między uszami. Oczywiście, aby przetrwać w nowej gospodarce, konieczne jest rozwinięcie tego atutu, wyszkolenie umiejętności i traktowanie siebie jako marki i życia jako firmy lub sportu. A do tego i potrzebuję trenera, który wyznaje tę samą filozofię.
Musimy tylko pamiętać, że coaching to tylko metoda. Służy on tej filozofii, „filozofii rozwoju osobistego”, jeśli chcesz. Wiele podejść coachingowych opiera się na tej filozofii - ale jako metoda nie należy do niej. W końcu, aby szybko nauczyć umiejętności negocjowania osoby, żadna filozofia nie jest potrzebna. Ale jeśli rozmowa zmieni się w strategię życiową, to tak, nie można obejść się bez filozofii. Ale to zupełnie inna historia.
Autor - Alexander Sorokoumov
No cóż powiedz Daragoyowi, co jest lepsze?Jak co?
Co oznacza słowo coaching?
Co w tym nowego?
Gdzie jest najczęściej używane słowo „trener”?
A ile szkół coachingu, tak wielu, prawdopodobnie „poprawnych” schematów pracy, prawda?
Genialny, tak?
Cóż, przecierając ręce, zapytał młodego trenera znużonego menedżera, jakie masz plany na dzisiejszą sesję?
A co - coaching z nim zrobiliśmy czy nie?
Jak być z „prawidłowym schematem”?